Natalia Waloch toruńska korespondentka Gazety Wyborczej w 26-tą rocznicę stanu wojennego, zaaplikowała sobie maraton po(chyba nie przypadkowo?) toruńskich szkołach średnich i zawodowych .Zadawała młodzieży pytanie „ co wiedzą na temat stanu wojennego?”. Na kilkunastu młodych ludzi przepytywanych przez panią redaktor na okoliczność , kilku potrafiło ( mniej więcej) udzielić poprawnej odpowiedzi, jedna skonstatowała, że warto by coś na ten temat wiedzieć, reszta zaprezentowała kompletne „pomieszanie z poplątaniem”. Chciało by się rzec ,dramat! Ale czy dla wszystkich? Z pewnością w ten sposób nie postrzegają tego zjawiska propagandyści polskiego obozu politycznie poprawnych . Nie zgadnie też czytelnik, kto stał i stoi w awangardzie tego obozu, i z jakich to tytułów prasowych i (nie tylko prasowych )wywodzą się jego najzagorzalsi orędownicy. Odwalili kawał dobrej roboty, lansując od lat pogląd ,że tylko ciemnogród grzebie się w przeszłości, a „postępowy” Polak, obywatel „ postępowej Europy” kieruje się wyłącznie w przyszłość. Skoro Unia Europejska (na gwałt) pozbywa się swoich korzeni , a poszczególne państwa członkowskie chętnie wyzbywają się własnej historii, to Polak nie gęś i też musi! A co do historii , tej kuli u nogi lansowanego przez popp modelu „Polaka europejczyka” ? Ktoś kiedyś powiedział, że powtarzane uporczywie kłamstwa stają się w końcu prawdą. No i stały się! Kiszczak został człowiekiem honoru, Jaruzelski mężem opatrznościowym dla Polski, a decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego zbawienną dla Polski i Polaków. Wystarczyło tylko uporczywie powtarzać te kłamstwa. Wdrukować je w głowy czytelnikom i słuchaczom ,aby dzisiaj 60% Polaków uważało, że wprowadzenie stanu wojennego było słuszne , a 50% postrzegało Jaruzelskiego za bohatera narodowego .Jakich więc odpowiedzi i jakiej wiedzy szukała p. redaktor „ GW „ u młodych ludzi biegając za nimi po toruńskich szkołach? Plan się przecież powiódł! Skutek zamierzony został osiągnięty! Nic tylko przyjmować gratulacje. |