Zderzenie cywilizacji (17.10.2008) Na unijnym szczycie w Brukseli ustanowiono wczoraj radę mędrców zachodniego świata. Jednego z nich nawet dobrze znamy… Jego sentencje analizowane są na amerykańskich uniwersytetach, a urodziny fetowane przez całą cywilizowaną Polskę i świat. Można się domyślać, że i pozostali mędrcy tego współczesnego europejskiego areopagu świecą podobnym blaskiem duchowej i intelektualnej głębi. Arystokracja ducha uwięziona w zwierzęcym tłuszczu... No a dzisiaj w polskim sejmie głosami najznamienitszych Europejczyków wyproszono za drzwi Mędrców ze Wschodu, nie dopuszczając nawet do dyskusji nad przywróceniem znanego święta. Rachunek ekonomiczny wykazał, że byliby zbyt kosztowni. Obliczono to w chwili, gdy wszystkie rezerwy tego świata zasilają właśnie lichwiarzy. Trudno o bardziej przejrzyste zderzenie cywilizacji. Innego nie ma. No, może tylko w bełkocie Huntingtona i Busha. Piotr Opozda |