O nas
Nowe
Felietony
Artykuły
Kurier Święt.
Kronika 2018
Historia
Kalendarz
Galeria
Antyreklama
Kontakt
Polecamy
Forum
Archiwum
  
Felietony »  lista felietonów » Piotr Opozda: Tusk - namaszczony
Treść artykułu:

Tusk – namaszczony (5.02.2010)

 

Car Władimir zaprosił do Katynia premiera Donalda Tuska. Kilka lat temu ten sam Putin  podczas wielkich obchodów zwycięstwa nad faszyzmem na Placu Czerwonym naznaczył na przedstawiciela Polaków Wojciecha Jaruzelskiego. A idąc dalej, w głąb historii rosyjskiej protekcji, widzimy takich namaszczonych jak Edward Gierek,  Władysław Gomułka, Bolesław Bierut, Julian Marchlewski, Aleksander Wielopolski, Józef Zajączek, Ksawery Branicki,  S.A. Poniatowski, czy August II Mocny.  Tak, wiem, pośród owych namaszczonych byli i autentyczni Polacy, i zwyczajni kacapscy funkcjonariusze o polskich zaledwie nazwiskach. Jestem tej różnicy świadomy, ale zasada swoistego zaufania i moskiewskiej protekcji w każdym z tych przypadków jest oczywista.

I jeszcze jedna analogia: Niejaki Graś, czy może inny kapciowy Tuska (nie kojarzę, bo wszystkie ich facjaty w swoistym automatyzmie są do siebie bardzo podobne) na okoliczność głośnej rozmowy telefonicznej Tuska z carem, na oczach milionów telewidzów dostaje niemalże rozkosznego uniesienia… „Kaczyński otrzymał czerwoną kartkę, Tusk - błogosławieństwo”. Podobne wzruszenia towarzyszyły ponoć Jaruzelskiemu w obecności Breżniewa, a XVIII – wiecznym pieczeniarzom przed obliczem carycy Katarzyny lub chociażby jej ambasadora…

Nie przepadam za Kaczyńskim, ale ów brak namaszczenia ze strony Moskwy (Berlina również) jest najlepszą dla niego rekomendacją.

Piotr Opozda    

powered by QuatroCMS