O nas
Nowe
Felietony
Artykuły
Kurier Święt.
Kronika 2018
Historia
Kalendarz
Galeria
Antyreklama
Kontakt
Polecamy
Forum
Archiwum
  
Felietony »  lista felietonów » Piotr Gajek: Lekcja pokory
Treść artykułu:

Lekcja pokory          

W sobotę, 13 października odbył się mecz „Łysicy” Bodzentyn z „Dalinem” Myślenice. Ale nie sam ten fakt  był najważniejszym newsem dnia nad Psarką, ale zachowanie futbolowo – urzędniczej arystokracji  szacownego Miasta i Gminy Bodzentyn.

. Grupa tzw. przodujących obywateli postanowiła bowiem wznieść toast za grający z meczu na mecz coraz lepiej zespół „Łysicy”.   

Jak tylko sięgnąć pamięcią, w stadionowym zwyczaju jest trunkowa kontrabanda kibiców, zaś ochrony - rutynowa kontrola  (taka swoista zabawa w kotka i myszkę). O ile trudniej wnieść alkohol na stadionach ekstraklasy, to w przypadku lig niższych proceder jest nagminny. Oczywiście, obyczaj ten można jakoś zrozumieć gdy dotyczy zwykłych kibiców, trudniej jednak gdy dotyczy tzw. „autorytetów”.

Jakież było jednak zdziwienie, gdy do rozlewających miejscowych notabli doszedł ochroniarz boiska (skądinąd opłacany przez Urząd Gminy) prosząc o opuszczenie obiektu. I nie poskutkowały protesty („czy wie z kim mają do czynienia”), gdyż odpowiedź była również zaskakująca co sytuacja: „..bo będę zmuszony wezwać policję…”. A tak na marginesie, na oczach części kibiców, potwierdziła się maksyma, że nie każdy dobry przykład idzie z góry…

            Można by rzec, że standardy dobrego wychowania dotarły wcześniej na III - ligowe boisko miejscowego klubu, niż na salony. Jest światełko w tunelu, że mimo demoralizującej roli tzw. elyty dotrą do powszechnych ludzkich zachowań.

W tym miejscu trzeba pogratulować profesjonalnej postawy pracownikowi firmy ochroniarskiej, który zareagował zgodnie z przepisami, a przede wszystkim odwagi.

Piotr Gajek

powered by QuatroCMS