O nas
Nowe
Felietony
Artykuły
Kurier Święt.
Kronika 2018
Historia
Kalendarz
Galeria
Antyreklama
Kontakt
Polecamy
Forum
Archiwum
  
Felietony »  lista felietonów » Wojciech Kalisz: Ziobryzacja ruskiego prawa
Treść artykułu:

Ziobryzacja ruskiego prawa

 

I oto jak blask prawdy zwycięża ciemność – napisał kiedyś Sienkiewicz w Krzyżakach, kiedy książę mazowiecki Janusz zarzucał Krzyżakom kłam. Zbigniew Ziobro wyraźnie dostał nowego kopa politycznego albo jakiegoś innego olśnienia po posiedzeniu BBNu czy też z racji jego coraz liczniejszych zaproszeń do wschodniej agentury. A tak na marginesie to marszałek pewnie się w grobie przewraca, że w jego belwederskiej siedzibie znowu przyjaciele moskale.

No cóż chyba coś wisi w powietrzu bo trudno posądzać Palikota i Ziobrę - a tym bardziej Giertycha o jakąś wspólną  ideologię. Tym bardziej trudniej zrozumieć brednie Ziobry. Oto okazuje się, że Rosjanie nie znają prawa, które u nich obowiązuje. I nie chodzi tu o Rosjan typu Wania czy Wołodia ale tych co to samodzierżą i samowładną. Być może jak twierdzi Ziobro oni o tym nie wiedzą ale ichnie prawo na zwrot wraku pozwala.

To wszyscy prawnicy Tuska, Sikorskiego, Seremeta i Maciarewicza i inni zależni i niezależni głowią się jak wrak odzyskać a tu Ziobro jak z rękawa wyciąga rozwiązanie.

Nie wiem czy śmiać się czy płakać? Ale chyba należy tu stwierdzić, że nie chodzi o to co się mówi ale tylko aby mówić i co najważniejsze aby wszystkie media – te jedyne i słuszne cały dzień o tym trąbiły.

Wygląda na to, że kolejna polityczna łajza – liże d..y aby dostać się do koryta. I obliczenia owego Pana nie są wcale bez szans. Bo wiadomo już od dawna, że prezes Ziobry na listy do euro parlamentu nie wpuściłby – więc padł na własny pomysł z Solidarną Polską a że słupki nie wzrastają to trzeba zrobić coś żeby się dalej na posadzie utrzymać. I nie ważne co – aby się tylko utrzymać.

Czyli co idzie coś nowego? Chyba tak. W oparciu o nawróconą „Rzeczpospolitą” i „Uważam rze” jako tuby propagandowe zbudować coś jak mówił Piłsudski „ni pies ni wydra coś na kształt świdra”. Podobne tendencje klarują się na lewej stronie wokół Kwaśniewskiego. W obu przypadkach jest w tym jakiś większy zamysł – bo w naszej rzeczywistości nic nie dzieje się bez przyczyny. Być może a już może powstanie „Partia Agentów i Byłych Współpracowników”. Ktoś powie że już jest. Zgoda ale tu powstałoby coś co urzeczywistniałoby obecną rzeczywistość. Mówiąc po wałęsowemu „zrobić taką koncepcję, która rozwinęłaby inną koncepcję i doprowadziła do rozwiązania innych koncepcji. Dlatego trzeba tworzyć coś nowego, co się wdraża i osiąga jakieś wyniki”.

I o to właśnie chodzi, żeby mówić, niekoniecznie z sensem ale żeby filowały i nagrywały wszystkie te co to jedynie słuszne i prawdziwe – jak pomysł pana Ziobry. Cały czas się zastanawiam dlaczego ludzie, którzy coś już osiągnęli, deptają to w niczym nieuzasadniony sposób a później odchodzą w polityczny niebyt.

         A tak na marginesie nadchodzących świąt.  Na wspomnienie pachnących placków z lat dziecinnych człowiekowi robi się cieplej na duszy. Zawsze przed świętami Bożego Narodzenia  powracają wspomnienia mroźnych i śnieżnych zim. Pachnącej choinki – wspólnie ubieranej z ojcem. Wspomnienia śmiechu, wspólnego kolędowania i szczęśliwości. Święta Bożego Narodzenia to było wydarzenie, na które się czekało. Czekało się na coś niezwykłego, co miało miejsce raz do roku, co urzekało a jednocześnie tworzyło niewyobrażalną atmosferę – tajemniczą i zarazem życzliwą.

        Dzisiaj patrząc na to z perspektywy lat należy zapytać gdzie jest ten kraj, w którym kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie?

 

Wojciech Kalisz

powered by QuatroCMS