Ostatnie wsparcie ze strony T. Mazowieckiego (4.11.2013) Śmierć drugiego „niekomunistycznego premiera” Polski Ludowej (pierwszym był E. Osóbka Morawski z PKWN) zbiegła się w czasie z gangsterskimi porachunkami w rządzącej Platformie Obywatelskiej, które znalazły swoje ujście w regionalnych wyborach na Dolnym Śląsku. Bezceremonialnie kupowano głosy, obiecując posady w spółkach państwowych i urzędach, nagrywano się, szantażowano. Rzecz nie dotyczyła spraw tylko lokalnych, była to bowiem rozgrywka między Tuskiem, a Schetyną o przywództwo w całej partii. Polacy przywykli już do zachowania swojej „elyty” i próżno już szukać jakiegoś szczególnego oburzenia, czy choćby dyskomfortu. No, ale smród powstał i mógł jakoś zagrozić notowaniom „przewodniej siły”. I w tej nieszczególnej właśnie sytuacji zmarł premier Mazowiecki i media mogły już spokojnie „przykryć” nieprzyjemny zapach ze Śląska nastrojem żałobnym po śmierci swojej legendy… Przynajmniej na jakiś czas, a później będzie rozprawa apelacyjna matki Madzi, kolejny „zamach” na Wojewódzkiego lub sejm ze strony Brunona z Krakowa. P C
|