O nas
Nowe
Felietony
Artykuły
Kurier Święt.
Kronika 2018
Historia
Kalendarz
Galeria
Antyreklama
Kontakt
Polecamy
Forum
Archiwum
  
Felietony »  lista felietonów » Wojciech Kalisz; Dzieci do szkoły, Tusk do Brukseli, reszta - do urn
Treść artykułu:

Dzieci do szkoły, Tusk do Brukseli a reszta do urn

(3.09.2014)

Kuba Sienkiewicz na początku lat 90 tych śpiewał taką piosenkę

„Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły

zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki

chodnik zapluły, ludzi przepędziły

siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie”

Wtedy myślałem, że to niemożliwe, ale dzisiaj wiem, że może być jeszcze gorzej.

25 lat transformacji polskiej szkoły doprowadziło, niestety, do tego co wyśpiewał Sienkiewicz.

1 września miliony polskich dzieci idą do szkoły. Od tego roku idą sześciolatki. Ktoś o ograniczonym umyśle "posłał" tych maluchów, jak Ukraińców na front. Nieprzygotowanych, wystraszonych i niedorosłych.

Jest coś takiego w pedagogice ja „dorosłość szkolna”. Ale co tam dla pani minister pedagogika. Kobieta bez twarzy zrobi wszystko co jej każą. Nawet rodowici peowcy mieli skrupuły, ale neofitka mieć ich nie może.. Podobnie Arłukowicz, Kamiński, czyli tzw. przechrzty są najgorsi, bo za uśmiech i poklepanie premiera są w stanie stworzyć piszczykowszczyznę XXI wieku.

Uważam, że skoro wydłużono wiek emerytalny, to powinni do szkoły posłać dzieci w 8 roku życia. A tak, niedorosłość wlecze się przez całe życie. Ciekawy jestem co będzie robił 16 latek po szkole zawodowej i 17 latek po maturze? Ale kogo to obchodzi co będzie za 20 lat, liczy się tu i teraz.

Premier Tusk zwiał do Brukseli,  niektórzy mówią, że awans. W starożytnym Rzymie nazywało się to „być klientem”. Prawo XII tablic nakładało na klienta przychodzenie do domu pana w odświętnym ubraniu i rozgłaszanie jego dobroci. Nasz pan premier jest niestety takim klientem. Wisząc u pańskiej klamki Anieli Merkel, dowisiał się bycia paniskiem z kamerdynerem.

A kto weźmie schedę po Tusku? Podobno namaszczona ma być pani Kopacz. Pani marszałkini, niczym do tej pory się nie wykazała, prócz przekopywania na pół metra ziemi w Smoleńsku i ramie w ramię z Ruskimi robieniem sekcji zwłok ofiarom  „katastrofy”.  Pochodząca z Szydłowca pani doktor, (podobno niezły pediatra), jako   polityk niczym, poza kilkoma kłamstwami, nie wykazała się. Ale podobno obecnie to wystarcza. Za dwadzieścia lat, być może, będzie to już za mało. Ale jak twierdzi „dla Polski da radę”.

Mówi się, że jest gdzieś jakaś ręka sprawiedliwości dziejowej. Jeżeli takowa istnieje, to ja bardzo proszę, niech ona straci cierpliwość.

Reszta do urn! Już w niedzielę wybory uzupełniające do senatu. Praktycznie żadnej kampanii. Kilku liderów tu i tam z poparciem, parę plakatów na płotach i tyle.

Na jesieni nowe wybory i tak od wyborów do wyborów. Bo wybory to interes, giełda obiecanek, niespełnionych nadziei. Dlatego wykażmy się niezrozumieniem dla tych biedaczków i nie chodźmy na wybory. Niech się sami wybierają. To nie jest prawdą, że jak nie idziemy na wybory, to nie spełniamy obywatelskiego obowiązku. Zerwanie więzi władzy z obywatelem, upoważnia obywatela do zerwania więzi z władzą. Co prawda władza zwykle przypomina sobie o obywatelu przed wyborami, ale później dostaje czteroletniej amnezji.

A teraz coś z własnego podwórka. W gminie Pawłów, praktycznie już po wyborach. Co prawda ujawniło się paru kandydatów, ale bez szans. Największe szanse ma namaszczony przez obecnego wójta sekretarz gminy. Myślę, jednak, że ujawni się jeszcze ktoś, kto może wygrać. Na giełdzie pojawia się nazwisko przewodniczącego rady powiatu Wzorka, który jeśli wystartuje wygra w cuglach lub syn obecnego wójta, który jak wystartuje też wygra w cuglach.  

Wojciech Kalisz

powered by QuatroCMS