O nas
Nowe
Felietony
Artykuły
Kurier Święt.
Kronika 2018
Historia
Kalendarz
Galeria
Antyreklama
Kontakt
Polecamy
Forum
Archiwum
  
Kurier Święt. »  Kurier Świętokrzyski » Kurier Świętokrzyski,2014,nr 5
Treść artykułu:

Dyrektywa pachnąca karą

(21.07.2014)

Do likwidacji przydomowych szamb i budowy kanalizacji zobowiązuje nas unijna dyrektywa ściekowa z 1991 r. Do 2015 r. we wszystkich polskich aglomeracjach ścieki powinny być odprowadzane do systemów kanalizacyjnych. W przeciwnym razie grożą nam kary sięgające powyżej miliarda euro rocznie”:

 (http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1586537,1,cywilizacyjne-zacofanie-czyli-polska-slabo-skanalizowana.read)

I tym optymistycznym akcentem chciałbym zasygnalizować  tzw. grupie trzymającej władzę  oraz opinii publicznej ze skanalizowanej bodzentyńskiej aglomeracji  (oraz tej łatwowiernej spoza aglomeracji), że odpowiedzialność za ów „gówniany interes” ponoszą solidarnie władze gminy i naiwnie przebiegły elektorat… . Wynoszenie co cztery lata na burmistrzowski stolec miernego populisty próbującego przesłonić kanalizacyjną perfumerię choćby świetlną fontanną, wcześniej czy później skończy się przebudzeniem z ręką w …, w dodatku przez komornika.  Ot taka dygresja oszołoma.

PG

 

Starosty się wyżywią…

(20.07.2014)

Ukazał się lipcowy numer „Kalejdoskopu Powiatowego”, wydawanej za pieniądze podatników kolorowej gazetki promującej tutejszych samorządowców, a w części także osobliwości turystyczne regionu. Dominują ilustracje… Autorzy zakładają widocznie, że ich elektorat jest albo niepiśmienny, albo leniwy…   Najciekawsze fotki znajdują się na ostatniej stronie, a prezentują uroczystość otwarcia nowej siedziby starostwa. Tym razem pobito rekord tzw. „nożycowych” – wstęgę przecinało aż piętnastu działaczy na powiatowej niwie! Przypomnijmy, że nowa siedziba powiatowych urzędników przy ul. Wrzosowej kosztowała nas 40 mln. zł. Z tą ewidentną rozrzutnością kłóci się zamieszczona wcześniej informacja o wyróżnieniu powiatu kieleckiego w jakimś ogólnopolskim rankingu… Prawdopodobnie nie wzięto jednak pod uwagę solidności i uczciwości w przeprowadzaniu konkursów na stanowiska kierownicze, bo wówczas powiat kielecki powinien otrzymać ocenę celującą.  Równie wzorcowa jest działalność tutejszego urzędu pracy. Żadna  interwencja posłów, burmistrzów, a nawet co pomniejszych czynowników z PSL i (częściowo) PO nie jest ignorowana. Jest to bodaj obecnie najpewniejsza możliwość otrzymania stażu. Przed wyborami stażystom przypomni się o dobrodziejstwie rządzących. Wszelkie konkursy, wnioski o dotacje odbywają się ściśle wg (wschodnio) europejskich standardów. Sami swoi – pawlaki i tuski.

A teraz poważniej: samorządy powiatowe są szczególnie   przesiąknięte korupcją, co wynika z ich bezpiecznego usytuowanie – w gminie blisko  i dobrze widać, w kraju daleko i też dzięki kelnerom dobrze  słychać, a w powiecie właśnie najbezpieczniej,  niczym u Pana Boga za piecem.  Powiatem kieleckim niepodzielnie rządzi PSL – owska sitwa, mająca ku ozdobie platformerskich impotentów politycznych, którym dano nawet stołek starosty… Ktoś policzył, ze Platforma otrzymuje jedynie 15% - 20 % etatów  i innych środków kręconych na boku przez zieloną sitwę. I jednym, i drugim w głowie się nie mieści, że mogłoby być normalnie, „samorządowo”…  Że staże, konkursy, dotacje, zatrudnianie mogłoby odbywać się poza mafijnym kluczem, czyli uczciwie.

Z cytowanego świerszczyka powiatowego dowiaduje się, ze w radzie powiatu jest jednak opozycja prawicowo – lewicowa. Tłumaczą się chłopaki, ze niewiele jednak mogą, wiec biorą diety, siedzą cicho i przygotowują się do kolejnych wyborów i kolejnego skoku na diety (a może nawet posady!) W jaki sposób skończyć z powiatowym bardakiem? Najlepiej zlikwidować, ale partyjne gangi do tego nie dopuszczą, bowiem aktywiści wszystkich partii są bardzo wygłodzeni i nie zrezygnują z etatów. Nie po to przecież zbudowali sobie pensjonat na Wrzosowej! Podczas otwarcia owego pensjonatu urzędników egzorcyzmował ks. Biskup Ordynariusz. Z wodą święcona zawsze należy wiązać nadzieje. No i naród jakby mądrzeje i wbrew opinii jego przedstawicieli potrafi wnikliwie patrzeć, słuchać, a nawet czytać. Że o zamiataniu nie wspomnę.

Piotr Opozda

 

Monitoring

(9.07.2014)

Miasta monitorowane, drogi monitorowane, szkoły monitorowane, lasy monitorowane, knajpy monitorowane, słowem - świat na całodobowym podglądzie i podsłuchu. Czytając kilkadziesiąt lat temu znaną antyutopię Orwella, nie przypuszczałem, że owa chora wizja ziści się właśnie po upadku czerwonego totalitaryzmu. No i nie przypuszczałem, że nawet cmentarze znajdą się na podglądzie. Rozumiem, że zmarli ze swoimi staroświeckimi zasadami, przywiązaniem do wolności i odpornością na powszechną głupotę, stanowią poważne zagrożenie dla współczesnego „matrixowego porządku”, ale przecież animatorzy monitoringu nie wierzą w duchy, a co najwyżej w halloween, więc po co im to?  Bo żywi kradną umarłym kwiaty? A czy to ważne, czy one stać będą na grobie dzień, czy tydzień?  Być może, jak nie wiadomo o co chodzi… ? To byłoby najbardziej optymistyczne wyjaśnienie podglądowej aberracji, ale obawiam się, że tu chodzi o coś znacznie poważniejszego – TENDENCJĘ, a ta jest przejawem i wstępem do systemu, którego wizjonerzy zaledwie dotknęli swoją twórcza intuicją.

Piotr Opozda

 

Ufajcie nam,

czyli odpowiedź pełna sprzeczności

(10.07.2014)

Wiceburmistrz Kozera odpowiedział mi na pismo w sprawie zmian w tzw. aglomeracji Bodzentyn. O sprawie pisaliśmy w poprzednim numerze „Kuriera”  (http://www.pobudka.com.pl/index.php?opis=true&idop=235&k=32&p=47 )

Nie oczekiwałem odpowiedzi burmistrza, bowiem z chwilą przekazania sprawy Radzie Miejskiej, to ona ponosi już odpowiedzialność za jej bieg i rozstrzygnięcie.

Pismo pana Kozery dokładnie wyjaśnia dlaczego w świetle aktualnego prawa należy wyłączyć połowę gminy Bodzentyn z tzw. aglomeracji, a tym samym uwolnić gminną władzę od  prawnego obowiązku zbiorczego skanalizowania  (poprzez sieć kolektorów) pozostałej części gminy. Przedstawione zostały stosowne wyliczenia, z których wynika, ze Leśna lub Dabrowa są zbyt słabo zaludnione (w domyśle: w porównaniu do skanalizowanych już innych wiosek) i nie opłaci się tam budowa kolektorów. Gmina zapewni jednak odbiór ścieków z szamb (!). Inna możliwość – to przydomowe oczyszczalnie ścieków. Oczywiście, te zmiany są konieczne, bowiem w innym przypadku gmina musiałaby wraz z końcem przyszłego roku zapłacić karę za brak kompleksowej kanalizacji.

I to jest jedna część odpowiedzi..

W następnej Burmistrz wylicza dotychczasowe inwestycje kanalizacyjne oraz pozyskane na nie środki zewnętrzne.  Imponujące są owe kilometry kolektorów i miliony z lokalnych i centralnych funduszy, no ale gówno ciągle się przelewa, a zabytkowa oczyszczalnia ścieków raz po raz krztusi się… A może po wioskach za dużo jedzą?

 No a w konkluzji pisma otrzymujemy zapewnienie o dalszych wysiłkach na rzecz skanalizowania gminy, czyli „podjęcie prac nad zmianami w aglomeracji przez Radę Miejską nie wywołuje żadnych negatywnych skutków dla mieszkańców gminy Bodzentyn”.

Najkrócej mówiąc: władze gminy Bodzentyn żonglując przepisami i domorosłą matematyką chcą uwolnić się od prawnego obowiązku skanalizowania Dąbrowy, Leśnej, Siekierna, części Wzdołów i Psar, obiecując, że ot tak, z dobrej woli, uczynią to w przyszłej kadencji.

Może i uczynią tam, gdzie będą miały jakiś interes lub dobry humor, ale mnie dobry humor i tzw. dobra wola ludzi, którzy notorycznie łamią słowo, a honor znają jedynie z serialu historycznego, nie interesuje. Wstrzymałem się z zewnętrzną interwencję w tej sprawie, bowiem liczyłem na zarzucenie tego asekuranckiego pomysłu. Wiem, że pod rządami PO – PSL - wskiej mafii tzw,” murzyńskość” stała się normą, no ale  na szczęście nie dla wszystkich. 

Piotr Opozda    

 

Wracaj na czworaki!

(10.07.2014)

Przeglądałem właśnie obfitą galerię z tegorocznych Dni Bodzentyna. Nie byłem, wiec trudno mi komentować ów samorządowy „odpust” , miejscami pobożny, miejscami zabawny, a w każdym razie urozmaicający lipcową monotonię miasteczka. Na zdjęciach jak zawsze śmieszni notable, tym bardziej śmieszni, bo udający zabawnych i wyluzowanych. Tutejszy burmistrz przywdział nawet chłopską sukmanę i takąż Jaśkową czapkę z piór…

A może byś tak wrócił do nas na czworaki? Wiem, ze to trudniejsze, niż burmistrzowanie, bo tu trzeba  umieć cos więcej, niż przecinać wstęgi i przeprowadzać przed wyborami misterne kombinacje operacyjne – kogo zatrudnić, kogo zwolnić,  kogo ugościć, kogo postraszyć, komu załatwić staż… Mam obawy, że to już próżne rady, że pozostanie Ci  już tylko gonić z wiatrem czapkę z piór… Szkoda.

PO   

Stół Miłości i stoły zdrady…

Budujcie na Chlebie Eucharystycznym, bo jest prawdziwym źródłem solidarności międzyludzkiej. Do solidarnego życia między ludźmi nie wystarczy zwykły stół i zwykły chleb. Zwykłe stoły stoją w mieszkaniach, a nie ma tam solidarności i zgody. Stoją w klubach partyjnych a nie ma tam solidarności i zgody. Stoją w rządowych pomieszczeniach, a nie ma tam solidarności i zgody. Przy tych stołach wymyślono różne idee, które miały jednoczyć ludzi. Zjednoczyli się Niemcy w imię kultu rasy. Stworzyli narodowy socjalizm, utopili świat we krwi i zbudowali kominy krematoryjne, które straszą do dnia dzisiejszego. Przy tych stołach zbudowano solidarność proletariacką, komunistyczną, która zaraziła miliony ludzi nienawiścią do drugiego człowieka, do ludzkości i do Boga. Biesiadujący przy tych stołach chodzą po naszych ulicach. W wielu krajach ustawiają od nowa stoły i zapowiadają służbę złu. Współczesny Europejczyk buduje na demokracji i słowo to odmienia przez wszystkie przypadki. Słowem demokracja podpierają się uczniowie w szkole podstawowej, protestujący robotnicy, parlamentarzyści, którzy na ustach mają pełno demokracji, a w sercu i czynach ukryte zamiary. Stół demokracji staje się narzędziem manipulacji. Stół demokracji stawiany jest na miejscu prawdy, na miejscu moralności, na miejscu Boga. Demokracja ustanawia prawa, wydaje wyroki i może być kupiona za pieniądze wyborcze.

A czy koalicja ma coś wspólnego z demokracją? Czy nie jest to zwykła zmowa? (…)

Demokracja ma służyć, szanować wartości, stać na straży sprawiedliwości.

Biskup Kazimierz Ryczan, Boże Ciało 2014

 

powered by QuatroCMS